Witajcie w Nowym Roku!
Witam się z Wami dopiero dzisiaj, bo rok 2014 zaczął się u mnie bardzo pracowicie, nie tylko w pracy, ale też na studiach. Macie jakieś postanowienia noworoczne?
Ja mam ich kilka i na razie udaje mi się ich przestrzegać.
LISTA CELÓW NA ROK 2014:
Misja 1: organizuję sobie akcję 52 książki. Jest to ciekawa inicjatywa czytelnicza, polegająca na przeczytaniu 52 książek w roku, czyli jedna książka - jeden tydzień. Już jestem po dwóch pozycjach. Kiedyś czytałam wszystko, co mi wpadło w ręce, potem, gdy zaczęłam pracować, książki odstawiłam na dalszy plan i zaglądałam do nich w coraz rzadsze chwile. W tym roku ma się to zmienić :)
Misja 2: stworzę więcej. W związku z tym, mój bałagan rękodzielniczy jest wyciągnięty i porozrzucany na biurku i pod nim. W wolnym czasie sobie dłubię, choć co tu dużo mówić, czasu wolnego jak na lekarstwo!
Misja 3: będę się uczyć języka hiszpańskiego. Kiedyś już miałam jakieś podstawy tego języka, ale samemu trudno było się czasem zmobilizować. Zapisałam się na korepetycje i codziennie powtarzam słówka. A satysfakcja ogromna.
Misja 4: więcej podróżować. Prawie cała Europa zwiedzona, ale Polska? Mam plany poznać okoliczne miejscowości, polskie parki narodowe i góry.
I już zaczęłam robić. Stęskniłam się za haftem matematycznym, więc oto pierwsza szybka karteczka (pocztówka, pocięty kalendarz, nici srebrne i różowe):
Oprócz tego pochwalę się jeszcze tym, co dziś dostałam od pewnej miłej Pani za drobną przysługę. Takie ogromny prezent! Serwetki, farby i drewniane podkładki. Jutro czeka mnie dekupażowanie :)
I oto moje nowe serwetki. Choć dekupażuję od święta, to serwetki kupuję w ulubionym sklepie zamiast cukierków na poprawę humoru. Są róże, jest pin-up w kuchni i są motywy góralskie.
Polecam Wam również książkę podróżniczą "Byle dalej". Przeczytałam jednym tchem i już marzę o jakiejś dalekiej podróży. Ci sami autorzy prowadzą również interesującego bloga podróżniczego.
Życzę Wam miłego weekendu i dziękuję za miłe słowa pod każdym postem :)