środa, 22 stycznia 2014

Lawenda czy brzoskwinia?


Witajcie!

Czas leci nieubłaganie. Już koniec stycznia, Dzień Babci i Dziadka za nami, a mnie gonią terminy sesji, śnią się po nocach notatki i opasłe tomiska literatury francuskiej. Muszę przyznać, że o ile literatura średniowieczna bardzo mi się podoba, to za to Racina i Corneilla przeklinam w duchu. Za to nocą odpoczywam... słucham muzyki i dziubię w kartkach, potem czytam, czasem do rana, krótka drzemka i na zajęcia. Gdybym mogła się wysypiać raz na tydzień i spędzać właśnie takie spokojne nocki... Pokochałam muzykę filmową i klasyczną, kto by pomyślał, że po Rolling Stonesach przyjdzie mi ochotę na preludia Chopina.

Przedstawiam hafciki na kartkach, nie sądziłam, że wyszywanie ich będzie tak bardzo czasochłonne. Wyszywa się podobnie jak haft matematyczny, ale brak tutaj konkretnych figur geometrycznych raczej same zawijaski. Zrobiłam też papierowe różyczki metodą na mokro (moczę kwiatki, tłoczę, a po wyschnięciu formuję i sklejam). Różyczki to maleństwa: mają ok. 1 cm. 
W pracach wykorzystałam digi stempelek z Szmeka. Dziękuję! Wszystkie hafciki znalezione w necie.








Ostatnia kartka to karnet z okazji rocznicy ślubu, tutaj napis to już moje dzieło.


9 komentarzy:

  1. Coś cudownego, karteczki są po prostu przepiękne :) Będzie mi miło jeżeli tak utalentowana koleżanka zawita na mojego bloga. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne!
    Zapraszam Cię na moje rocznicowe candy!
    pozdrawiam
    http://paulapearls.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię lawendę, ale ta brzoskwinka mnie urzekła :))) Co do przejścia od rocka do klasyki, to miałam tak samo ;)
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem tego co zrobiłaś. Podziwiam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne karteczki. Te zawijaski mnie zauroczyły.
    Takie maleńkie kwiatuszki musiały wymagać mnóstwa misterności. Śliczne :)
    U mnie również większość czasu słychać muzykę klasyczną i filmową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Co do kwiatków wręcz przeciwnie, są czasochłonne, ale całkiem proste. Teraz mam już dziurkacz, kiedyś wycinałam je ręcznie - to dopiero była katorga! :)

      Usuń
  6. Piękne kartki Kasiu !!!
    Ja zawsze słuchałam muzyki poważnej; muzyka filmowa również bywa cudowna.
    Powodzenia życzę i pozdrawiam cieplutko, bo mróz trzyma :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te karteczki ślicznie się prezentują:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli wyrazisz swoje zdanie:)