środa, 20 lipca 2011

Kartka ślubna z papierowymi różyczkami

Chciałbym się podzielić z Wami kursem na prostą kartkę ślubną. Jak mówią, potrzeba matką wynalazków, a mi już dawno marzyły się różyczki z dziurkacza. Jeszcze takiego nie zakupiłam, ale za to wymyśliłam swój własny sposób na te cudne papierowe kwiatuszki. 

Do zrobienia kartki potrzebujemy:

  • bazę z papieru wizytówkowego (A5 złożone na pół)
  • papier rysunkowy w dowolnym kolorze na różyczki i listki
  • 1 koronkowa serwetka z papieru
  • kawałek papieru wizytówkowego z resztek
  • klej Magic
  • nożyczki
  • nożyczki ozdobne
  • napis w zależności od przeznaczenia kartki
  • opcjonalnie taśma piankowa do efektu 3D
  • wykałaczka lub szpilka
  • korek i szpilka z koralikiem na łebku (lub specjalny przyrząd do wytłaczania)



Przygotowujemy napis. Wycinamy i naklejamy na kawałek papieru wizytówkowego . Wycinamy ozdobnymi nożyczkami i przyklejamy od spodu kawałek taśmy piankowej.


Na bazę kartki naklejamy koronkową serwetkę i przygotowany napis.





 Teraz zajmiemy się klejeniem różyczek. Z papieru wycinamy kwadraty 3 x 3 cm. Mogą być mniejsze, jednak uważam, że niewygodnie się wycina z nich płatki. Na każdy kwiatek potrzebujemy 5 kwadratów. Aby zrobić kartkę z pięcioma kwiatkami wycinamy 25 kwadratów. 


Składamy je na pół i jeszcze raz na pół. I ręcznie, bez użycia ołówka i szablonu wycinamy płatek w rogu, gdzie papier jest złożony, to ważne bo po rozłożeniu uzyskamy czteropłatkowy kwiatek.



Pora na wykorzystanie korka. Wbijamy w niego szpilkę z koralikiem i otrzymujemy domowy przyrząd do wytłaczania. Bierzemy jeden z kwiatków i na miękkim podłożu lub na własnej otwartej dłoni wytłaczamy każdy płatek, aby nadać przestrzenny kształt. Największy z nich zostawiamy bez tego zabiegu, a najmniejszy zgniatamy w zwarty rulonik :)


Na największy kwiatek nakładamy kapkę kleju i przykładamy kolejny kwiatek.


Pomagamy sobie wykałaczką, dociskając środek.


To samo robimy z trzecim płatkiem.


Ten zgnieciony przyklejamy do ostatniego wolnego kwiatka.


I łączymy klejem.

Jedna różyczka gotowa. Dorabiamy pozostałe.


Rozmieszczamy na wcześniej przygotowanej kartce i przyklejamy.


Z papieru przygotowanego na kwiatki wycinamy malutkie listeczki, maczamy końcówkę każdego w kleju i wkładamy pod różyczki, pomagając sobie wykałaczką lub szpilką.



Gotowe! Teraz wystarczy wypisać w środku życzenia:)

A to moje propozycje tego wzoru kartki:





Powodzenia!

Upalne dni

W niedzielę wybraliśmy się nad Olzę. Jest to jeden z dopływów Odry, przy którym znajduje się ośrodek wypoczynkowy. Można rozbić namiot, zrobić grilla, ognisko, popływać lub poopalać się na zadbanej plaży. Chcieliśmy odrobinę wypocząć, jednak tłumy ludzi skutecznie nam odpędzili ten zamiar z głowy. :)




Zrobiłam dwie kolejne kartki. Bardzo polubiłam ten wzór, bo jest prosty i bardzo mi się podoba, a fakt, że koronkowe serwetki sprzedawane są w paczkach po 100 sztuk, pewnie sprawi, że będzie tych kartek dużo, dużo więcej.



Chciałabym się podzielić, jak wykonać tę karteczkę i małe papierowe różyczki, więc kurs będzie jeszcze dziś!

Miłego dnia!

sobota, 16 lipca 2011

Dziecinna sprawa

A raczej dziecięca sprawa zaprząta mi głowę. Błyskawiczna kartka na roczek dla Kaspra i trzy kartki na Chrzest Święty dla tego samego chłopca - Rafałka. :)

Cierpię z powodu braku dziurkacza- kwiatka, dzięki któremu można zrobić śliczne różyczki. Na razie liczę na moje ręce i nożyczki. Jak moje różyczki? Szczerze mówiąc, zrobienie ich, czyli wycięcie, nadanie kształtu, posklejanie jest niesamowicie pracochłonne, ale efekt jak najbardziej mi odpowiada :)






Pozdrawiam!

Jestem Kasia...

... i w przyszłości zostanę romanistką. :) Wczoraj odnalazłam swoje nazwisko na liście osób zakwalifikowanych na studia na Uniwersytecie Śląskim.
Oprócz różnych spraw usiadłam wreszcie do papieru.

Dwie kartki na Chrzest Święty lub narodziny dla chłopca lub dziewczynki:)





I dwie kartki okolicznościowe z gipsówką i papierowymi różyczkami:
(Co do kartek brakuje w nich napisów. Zawsze zapomnę wybrać się do drukarni ;) I nie rozumiem dlaczego każdy fiolet wychodzi na zdjęciu przekłamany przez mój aparat)



W naszym ogrodzie pojawiły się piękne kwiaty za sprawą Rodzicielki. Najwspanialsza jest tygrysówka. Oczywiście jej kwiat kwitnie jeden dzień. Obok niej rośnie krokosomia. Skorzystałam z notatek Bożki Rodzicielki na temat tych pięknych kwiatów:

TYGRYSÓWKA PAWIA
Pochodzi z Meksyku, a w Europie znana jest od XVI w. Tygrysówki wymagają stanowiska słonecznego, przewiewnego o przepuszczalnej glebie. Sadzimy ja do gruntu po 15 kwietnia, a wykopujemy w październiku, jak zżółkną liście, jeszcze przed silniejszymi mrozami. Wykopujemy ostrożnie, nie czyszcząc ich z ziemi, odcinając liście kilka centymetrów nad cebulką. Cebule razem z cebulkami potomnymi przechowujemy w torfie w tem. około 5ºC, wyższa tem. pobudza cebulki do szybszego wzrostu a to może się zakończyć ich gniciem.



KROKOSOMIA OGRODOWA
Krokosomia dobrze rośnie na stanowiskach ciepłych, słonecznych, osłoniętych, w próchniczej, żyznej i przepuszczalnej glebie. W okresie wegetacji dobrze jest je od czasu do czasu podlewać, podczas suchej aury. Gatunek może pozostawać nawet kilka lat w jednym miejscu. Na zimę w okresie jesiennym okrywamy ją, nie usuwając zeschniętych liści, które usuwamy na wiosnę. Rośliny, które zimują w gruncie obficiej i wcześniej kwitną niż sadzone wiosną do gruntu. Gdy chcemy wykopać bulwy, to czynimy to na przełomie października i listopada.
 

Miłego, słonecznego weekendu! :)

niedziela, 10 lipca 2011

Małe rzeczy, które cieszą

Jakoś nie przywykłam do biżuterii. Mam jej całkiem sporo, a i tak chodzę w moich ulubionych, głównie tych małych i nieprzeszkadzających sztukach :) Pomimo tego zrobiłam sobie parę błyskotek z szklanych kabaszonów. Zainspirowałam się cudownymi kolczykami autorki bloga "Przy kominku siadam". Pani Monika pokazuje kursik, jak zrobić magnesiki. Ja kawałki magnetycznej taśmy zamieniłam na zawieszkę do naszyjnika, bazę do pierścionka i sztyfty do kolczyków. :)


Przy okazji zapraszam wszystkich do odwiedzenia naszego Wodzisławia. Może przy okazji wakacyjnych wojaży zawitacie do "południowej bramy Polski". Oto jaki widok zastał mnie przy okazji odwiedzin u szkolnej koleżanki. To wieża naszego kościoła WNMP (w linku barwna historia kościoła)


Słonecznej niedzieli! :)

czwartek, 7 lipca 2011

Wakacyjny czas


"Ostrożnie grający w życie pesymiści nigdy niczego nie osiągają, ponieważ nie patrzą na pojawiające się okazje jasno i obiektywnie, nie wierzą w swe zdolności lub ich nie dostrzegają, a przede wszystkim nie rozwijają tych zdolności tak, by pokonać nawet najmniejsze ryzyko."

Benjamin Hoff

Oto jakimi słowami karmię dzisiaj duszę ;) Nadeszły dni, kiedy szklanka wody z cytryną i lodem, dobra książka i kapelusz całkowicie mnie zadowalają. Ciepłe, pachnące wakacjami dni. Zalogowałam się do dwóch uczelni i czekam niecierpliwie na wyniki, a w międzyczasie leniuchuję i próbuję spełniać marzenia. ;)


Mały przewodnik po hafcie matematycznym

Dostałam parę pytań w związku z wyszywaniem na kartce, dlatego postanowiłam stworzyć wątek, w którym postaram się odpowiedzieć na te pytania. Będzie on na bieżąco aktualizowany, więc w razie wątpliwości proszę o kontakt:) Cieszę się, że kursy cię podobają i są osoby zainteresowane tą techniką. 

1. Nici i igła
Tylko od naszej wyobraźni zależy jakiej nici użyjemy. Może to być zwykła nitka do szycia, pasemko lub dwa muliny, nici metaliczne, nici do haftu... Odradzam jednak grubsze nici do wyszywania, ponieważ trudno je nawlec na cienką igłę, za to grubsza zostawia brzydkie, duże, czasem poszarpane dziurki po wyszyciu.


2. Modelowanie szerokości haftu.
Odległość między kolejnymi szwami powinna być zawsze równa, a od tej odległości zależy szerokość haftu (w tym przypadku koła). Jeśli chcielibyśmy zakryć całe koło (odsyłam do sposobu wyszycia serduszka) to prowadzimy nitkę przez środek do naprzeciwległej kropki. Np. w kole mającym 50 kropek, my wbijamy igłę w 1, a później 25.

W pierwszym wypadku wbijamy igłę o pięć oczek (kropek) od pierwszego punktu. Ścieg jest wąski i wygląda jak łańcuszek.


W drugim wypadku igła wbita jest o 11 kropek od pierwszego wbicia igły. Ścieg jest szerszy :)


3. Co zrobić, aby haft nie zakrył nam obrazka?
W prostokącie można samemu ustawić wielkość haftu, aby nie zakrył nam obrazka. Omijamy np. 7 pierwszych kropek, zaczynamy wyszywać od 8, prowadząc jednak nitkę do pierwszej kropki w pionowym wzorze. Jak to zrobić, widać na zdjęciach:



Powodzenia!

piątek, 1 lipca 2011

Zdane!

Wczoraj oficjalnie dostałam wykształcenie średnie odbierając znienawidzone wyniki matur. Ile stresu i strachu się najadłam! Jednak same wyniki mnie zaskoczyły, bo nigdy nie uczyłam się bardzo dobrze, raczej przeciętnie, może ucząc się jedynie to, co mnie interesowało. Nie lubię się chwalić, ale szczerze mówiąc nie liczyłam nawet na połowę tego, co dostałam, bo w tym roku matura, szczególnie polski i matematyka, były trudne. Całe szczęście wszystko się skończyło, a my zostaliśmy świeżo upieczonymi... bezrobotnymi ;)
,

Niesamowitą niespodziankę zrobiła mi Janeczka. Akurat wczoraj dostałam paczuszkę z cudownym zestawem biżuterii i śliczną kartką. Wszystko wykonane frywolitką i podziwiałam cały dzień tak piękną pracę. Na żywo jeszcze bardziej zachwyca niż na zdjęciach. Dziękuję Ci bardzo!



Miłego dnia, a wszystkim tegorocznym maturzystom życzę powodzenia! :)