Co prawda, to nie maj, a wrzesień, ale zakwitło u mnie bzami.
Jesień nas niemile zaskoczyła pluchą i wiatrem, ale mam nadzieję, że wkrótce jeszcze zobaczymy tę prawdziwą, polską jesień.
Dziś chciałabym Wam pokazać tablicę, która wisi w kuchni już jakiś czas, ale gdy zawisła zapomniałam ją pokazać. Był to kiedyś kalendarz magnetyczny z retro grafiką, ale pomyślałam, że przysłuży się bardziej, gdy zrobię z niej tablicę na kuchenne zapiski i ważne informacje.
Dziś prezentuje się tak:
Myślę, że jak tylko pojawi się nowa bielutka kuchnia w moim małym mieszkanku, zmienię tablicę na jakiś inny wzór, może coś związanego z stylem śródziemnomorskim. Oliwki? Lawenda?
Dziękuję za liczny udział w moim candy, a tych co się nie zapisali zapraszam serdecznie:) Witam również nowych obserwatorów :)
Miłego dnia!
Śliczna tablica. Uwielbiam zapach bzu :)
OdpowiedzUsuńdopinguję w sprawie kosza i czekam na dalsze efekty ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę, da się połączyć przyjemne z pożytecznym !
OdpowiedzUsuń